Podbitka
Tak jak już wspomniałam w tym tygoniu naprawdę się działo ;)
Prcę które są teraz wykonywane sprawiają,że nasz domek pięknieje. Z dnia na dzień coraz piękniejszy. Byłam pełna obaw, że po pewnym czase nie będzie mnie on tak zachwycał ale nie mam nic a nic wątpliwości, że jest innaczej. Za każdym razem gdy na niego patrzę myśle, że jest przepiękny. A jak jeszcze uruchomię moją wyobraźnie i widzę całą otoczkę tego wsystkiego tzn. elewacja, polbruczki, roślinki itp. to aż mnie radość rospiera ;)
Ale do rzeczy. Podbitka-ukończona. Prezentuję się naprawdę elegancko. Nasz pan Adam spisał się na medal. Z dokładnością mocował deseczka po desecze, przed montarzem nawet je czyścił żebym nie wyzywała, że zakurzone :D ;)))
Na przednim daszku wycieliśmy otwory na halogeny a co niech sobie świecą ;)